ale nie wiem o co Ci chodzi. Właśnie skończyłem oglądac, szacunku do kobiet z powodu filmu nie straciłem, zdziwiłem się tylko, że film jest opisany jako dramat - to w zasadzie chyba paradokument (albo jest stylizowany na paradokument). Nie jest super odkrywczy, ale powyżej przeciętnej.
A szacunek traci się z powodu kłamstw i oszustw, a nie bycia sobą, nawet jeśli jest to kontrowersyjne :-)

Chyba nie zrozumielismy się do końca, bo mój komentarz dotyczy głównie tytułu. Wsród nas są również małe dzieci, a one chyba niekoniecznie powinny widzieć wielkie bilbordy z reklamą tego filmu. Uważam, że ludzki system wartości coraz bardziej ulega degradacji

jasne, że można nad tym boleć, ale kijem rzeki nie zawrócisz a poza tym czy lepiej by było udawać że nie ma czegoś, co jest? i jaka sytuacja jest "zdrowsza" nawet dla dziecka? jeśli ono cię zapyta widząc plakat z napisem "dziwka" kto to jest, to powiesz, ze taka pani która pomaga panom rozwiązywać pewne problemy..hihi

Nie mowie wcale zeby udawac, ze czegos nie ma, ale nie nalezy takze narazac malych dzieci na takie widoki, bo w koncu swiat przewroci sie do gory nogami i zamiast powiedziec kobieta, bedzie sie uzywac slowa dziwka

to zależy, czy mądrze je wychowasz...świat się nie wywraca do góry nogami przez plakat z napisem "dziwka", jego pojawienie się jest jedynie konsekwencją pewnych zjawisk. plakat nie jest wulgarny a napis nie jest kontrowersyjny, bez, kurczę, przesady. nie bądźmy hipokrytami, dziwki istniały i istnieją , należy mieć tego świadomość to po pierwsze ale po drugie nie powinno się z tematu robić taniej sensacji a raczej przyjrzeć mu się rzetelnie z bliska. co nie znaczy, że ktokolwiek rozwiąże ten problem, można go co najwyżej zgłębić, zjawisko nigdy nie zaniknie, nie łudźmy się, więc po co tyle szumu o plakat z napisem "dziwka"?

Tyle w tym tytule szacunku ile szacunku w naszym życiu. Zmienią się ludzie zmieni się szacunek i nazewnictwo.
Nawiasem mówiąc ciekawe czy po dziesięciu latach autorka myśli tak samo. Bo chyba na tym forum już nie jest.

a co jesli bycie soba polega na klamaniu i robieniu oszustw ?

Nie dość, że w konserwatywnej Polsce zmiękczono tytuł, który brzmi "Kurwa" na "Dziwka", to jeszcze budzi to wielkie oburzenie... Postuluję kolejną zmianę na: "Dziwna kobieta". Kontrowersji nie będzie...

Kur...tyzana mówisz? Nie pierwszy to i nie ostatni przypadek "tłómaczenia" tytułu - moje ulubione dotychczas to : "Dangerous Minds", "Normal Life" i "Boys Don't Cry"... no i jeszcze "Operation Swordfish"...

Natomiast inną sprawą jest to, że LPR by zaprotestowało (i tak zaprostestuje?) przeciwko deprawacji Narodu Polskiego...

a może lepiej kurtyzana :) ale w tedy narazimy biednych rodziców na konieczniśż wyjaśnienia pociechom kto to jest kurtyzana, a dziwka to dziwka prawie kazde dziecko na podwóku wie ktom to taki czy Polacy muszą mieć ze wszyskim problem co za naród !!!

Tia... Kochani, jak zwał tak zwał. Tak a propos właśnie tego tematu i tytułu filmu - czy widział ktoś prace niejakiego Jeffa Koonsa? To norweski plastyk, który od lat żyje w związku z jedną z najbardziej znanych gwiazd porno, deputowaną do europarlamentu Ciccioliną. Niektóre ich zdjęcią są zwyczajną pornografią - dopiero to jesto podnoszenie prawdziwego kurestwa do rangi sztuki - a jeszcze egazaltowany komentarz plastyka brzmi: "Malarze uzywają do swojej pracy farb, pędzli... Ilona (tak bowiem "artystka" ma na imię) używa do tego swoich genitaliów". "Dziwka" jest dosadnym i sprawnym, a zarazem skutecznym i jednoznacznym określeniem profesji, o któej film stanowi... Przyszło mi na myśl jeszcze jedno porównanie - a w zasadzie konkluzja... Przypomnijmy sobie pewien melodramat z Timothy Daltonem i Valerią Golino, którego tytuł brzmiał "King's Whore" (tyt. polski to "Królewska faworytya"). Tłumacząc dosłownie, właśnie mielibyśmy doczynienia z "Dziwką Króla"...

a może kurtyzana lub "kobieta z dużym doświadczeniem" buhaha

a może po prostu "Prostytutka", albo "Pani do towarzystwa"? xdd ale tak wgl. to trochę się zgadzam z założycielką tematu, a trochę nie. Jeśli ktoś jest nazywany dziwką to znaczy, że sobie na to zapracował... raczej to nie idzie do ogółu.

Ja bym proponował określenie chyba wszystkim znane - a nie pozostawiające wątpliwości co do swojego znaczenia: "KOBIETA WYZWOLONA". :P

Co do plakatów z nazwą "Dziwka" mysle, że małe dzieci raczej nie zwracają w takim stopniu uwagi na plakaty - a nawet jeśli jest inaczej to i tak nie rozumieją właściwie słowa "dziwka". Nie ma co sie bulwersować - kaźdy małolat z osiedla "dziwkę" ma w swoim zasobie słownictwa i jakoś wszyscy żyją.
Skąd taki tytuł ? - To chyba jeden z nielicznych przypadków kiedy tłumaczący tytuły filmów na język polski wywiązali sie ze swojego zadania. Trzeba jeszcze wspomnieć, że czymś trzeba przyciągnąć publiczność do kin... - stąd słowo na plakacie.

PS. Frytka wiecznie żywa !

"kaźdy małolat z osiedla "dziwkę" ma w swoim zasobie słownictwa i jakoś wszyscy żyją" - ale jeśli zobaczy takie słowa na plakatach, to uzna, że jest to normalne słowo. Nie będzie widział nic złego w używaniu go. Z czasem "dziwka" nie będzie słowem obraźliwym i straci swój sens.

"Trzeba jeszcze wspomnieć, że czymś trzeba przyciągnąć publiczność do kin" - jeśli tylko tytułem, to ten film nie jest nic warty (jeszcze nie widziałem, więc nie wiem czy na pewno). Można było znaleźć tytuł mniej kontrowersyjny, a wiele mówiący.

czemu tylko z osiedla?

Wg mnie tytul jest zabardzo Hardcorowy !!

mogli w ogole nie tlumaczyc :P
albo by walneli takizeby sie nikomu czytac nie chcialo " kobieta ,ktora godzinami stoi pod latarnia, czekajac na klienta w celu zrobienia mu dobrze" :P pasuje wam :D

Faktycznie mogli zostawić 'Yo puta'. Wtedy wszyscy mogliby szastać tą nazwą, będąc nieświadomym znaczenia;)

film nie był zachwycający. Obejrzałam go tylko ze wzgędu na ten tytuł, myslałam ze to bedzie głęboki, kontrowersyjny i przemyslany film. Było głębokie, ale jedynie dno jakie ten film dotknał. Ten tytuł to jeden wielki chwyt reklamowy, bo gdyby nie on to raczej mało osób by go obejrzało

"Dziwka" przecież nie jest słowem wulgarnym a dosadnym. Nikt nie mówi o "kurwie".

"Pani lekkich obyczajów" :P też ładnie brzmi :))

a no :D brzmi.

Tak. I stało się. Zobaczyłem ów paradokument i stwierdzam, że jest to kolejny gniot w stylu farenheit coś tam coś tam. Film mi się nie podobał z wielu powodów ale głównym jest to, że TAKIE FILMY POWINNI PUSZCZAĆ W TV A NIE W KINIE!!! Nic nadzwyczajnego i nie ma się czym gorączkować. Film oceniam 3\10.

Moff_triph op napisał:
""Dziwka" przecież nie jest słowem wulgarnym"
Powiadasz? A co na to slownik języka polskiego PWN?

dziwka ż III, CMs. ~wce; lm D. ~wek
(!) wulg (!). «kobieta prowadząca się niemoralnie, kobieta lekkiego prowadzenia się; prostytutka»

Jak widzimy "dziwka" JEST słowem wulgarnym.

Ale jak to brzmi idę na DZIWKĘ!!! A jak ktoś nie dopowie że idzie do kina na film pt DZIWKA to będą niezłe jaja.

można też powiedzieć "Kobieta lekkich obyczajów" ;] wprawdzi nie przmi to tak elegancko jak "dziwka" no ale moze być ;] co ???

Dobrze mówi, zmienić tytuł na "Przedstawicielka najstarszego zawodu świata" ;), nie jest przecież głupszy niż, dajmy na to, "życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową".

ok, nie jest głupszy, ale tytuł jest taki, jaki nada filmowi reżyser(ka) - po prostu "Kurwa" powinno być, bez łagodzenia w żaden sposób... nasi tłumacze jak widać też chcieli mieć jakiś wkład w przekaz tego obrazu - nie po raz pierwszy, nie ostatni ( i tak wypada się cieszyć, że nie dali jakiegoś absurdalnego tytułu, w rodzaju "desperaci" - ang. "normal life")

Co wy w ogole wypisujecie za glupoty??? Czy Dziwka to brzmi elegancko? Tak mowisz do swojej dziewczyny zeby podkreslic jej elegancje? No chyba nie. Chcielibyscie chodzic na filmy zatytulowane np. Kurwa, Lachociag czy jeszcze cos w tym stylu ??? Zastanowcie sie troche. Przeciez to jest chore!!!
freeman2501@... masz calkowita racje.

Nie napisałem, że to brzmi elegancko, ale rezyserce chodziło o to, aby brzmiało jak najmniej elegancko własnie! Akurta w przypadku "Yo Puta" tytuł jest w miare wierny oryginałowi - choć moim zdaniem tłumacze nie mają prawa ingerować w zamysł autora i w jakikolwiek sposób zmieniać sens słów.

no bo niby mogłaby być "prostytutka" ale przecież to niesie całkiem inny ładunek emocjonalny; dziwka może i jest lekko wulgarny ale nie przesadajmy "kurwa" na co drugim płocie jest, a dziecku mozna wytłumaczyć zawsze że słowo dziwka jest wulgarne-nawet jesli się jest na plakatach, no chyba że matki z nimi nie rozmawiaja i wszystkiego się uczą z reklam i podwórek,ale wtedy to tak jak wszyscy już mówili, napewno dziwka nie jest dla nich słowem nowym

No tak...
Kurwy, prostytutki, dziwki... To wszystko oburza mnie. Choć stało się nie odłączną częścią naszego życia. Idąc ulicą już nie słyszysz tych słów, a skup sie chociaż na chwilw, nawet jadąc autobusem, to nie jest juz problem modych ludzi nawwet staruszkowie zaczęli przeklinać. I masz całkowitą racje co do tego że bilbordy "DZIWKA" mogą wyżądzić szkode w społeczeństwie. Choć teraz uważam że nawet takie pomyje jak ten film bardziej pomoga spoeczenstwu ze wzgledu na swuj wydzwiek niz zaszkodza.
Zastanow sie jeszcze czy ty nie przeklnęlaś nigdy przy dziedzkuu...

Szacunku do kobiet na pewno nie strace. Poza tym kobieta ktora sprzedaje swoje ciało to juz dla mnie nie jest kobieta tylko... dziwka właśnie. Prostytucja jest powaznym problemem i powinno sie o tym mowic. Nie rozumiem Twojego oburzenia. Pewnie wolisz tak jak wiekszosc przymykac oczy na cały ten syf ktory Cie otacza. Dlatego to społeczeństwo wygląda tak jak wygląda.

Zdaje sobie sprawe, ze jest to poważny problem i absolutnie nie przymykam na niego oczu, ale nie wiem co ja, jako pojedyncza jednostka spoleczenstwa moglabym zrobic w tej sprawie (moze ty mi powiedz?). Skoro jestes taki madry, to powiedz lepiej co ty zrobiles pozytecznego oprocz obejrzenia tego filmu. O tym problemie kazdy wie, a i tak nikt z nim nie robi nic, albo prawie nic. Najlatwiej jest obwiniac za wszystko innych. Poza tym chyba pisalam juz wczesniej, ze chodzi mi o tytul filmu, a nie o sam film. Jezeli obowiazuje w mediach tzw. cenzura to niech chociaz bedzie sprawiedliwa dla wszystkich, a nie "Dziwka" jest teraz wszedzie reklamowana, a polowa tekstow np z hip hopowych utworow jest wycinana. Glupota jak dla mnie

może są głodne. dlatego się prostytuują...

Można pokazywać najbardziej kontrowersyjne tematy, byle robić to obiektywnie i z wyczuciem. Tymczasem na oficjalnej stronie internetowej filmu reklamują się 2 pornostrony i 1 sex-shop. Nie chcę oceniać filmu, bo go jeszcze nie widziałem, ale trudno mi się oprzeć wrażeniu, zę mamy do czynienia z kryporeklamą pornobiznesu, a nie z paradokumentem. I te wielka reklama na głównej stronie Filmwebu - rzeczywiście ten film to takie objawienie?

Www filmu i trailer są lepsze od samego obrazu jak dla mnie.

Jesteście dziwni. Dopieprzają do tego, że tytuły filmów nie są dosłownie tłumaczone, a jak ktoś już to zrobił to próbujecie zrobić z tego jakąś aferę. Mnie, w każdym razie, ten tytuł ani nie zniesmaczył ani nie oburzył.

marecki11 - całkowicie się zgadzam. Autor stworzył 'dzieło' i nadał mu taki a nie inny tytuł i miał do tego prawo. Tłumacze i tak okroili wulgarnośc słowa robiąc z kurwy dziwkę, chociaż, jak mówi stare porzekadło: kurwa to zawód a dziwka - charakter. Moim zdaniem nikt nie ma prawa zmieniać tytułu, jeśli komus nie odpowiada, niech nie ogląda filmu w ramach protestu. Przecież nikt nie zmienił piosenki Liroya 'Jebać mi się chce' na 'Mam ochotę na uprawianie miłości', HAHAHA.

Tak, ale Liroy nie reklamował swojej piosenki wielkimi plakatami widniejącymi na ulicach i kto chciał, to tego słuchał, a kto nie akceptował tego nie był narażony na widok wulgaryzmów na przystanku autobusowym czy oglądając TV. Owszem, każdy autor ma prawo nazwać swoje dzieło jak chce, ale istnieje coś takiego jak cenzura, więc niech obowiązuje wszystkich bez wyjątków.

Nie sądzę, żeby tytuł uwłaczał kobietom i żeby z takiego powodu mężczyźni mieli stracić szacunek do kobiet , tzn. normalnych kobiet. Ale film nie opowiada o kobietach które na szacunek zasługują , o matkach czy żonach które normalnie sie prowadzą tylko właśnie o dziwkach.

Oglądając ten film-dokument odniosłem wrażenie , że okoliczności, otoczenie ,środowisko czy tzw. trudna sytuacja finansowa w jakiej może znaleźć się przecież każda kobieta, wystarcza aby mogła zostać dziwką.. Zakładając , że w kobiecie drzemie naturalna chęć do "lekkich obyczajów" to ... droga do tego nie jest wcale trudna...
Film bardzo prawdziwy i potrzebny , pokazujący z bliska to o czym mamy wiedzę raczej powierzchowną.. , mimo że to najstarszy zawód świata.

Nie wydaje mi się żeby tytuł mógł coś zmienić i mieć znaczenie. Ludzie (kobiety oraz mężczyźn) mówią "dziwka" tak już jest.

Dziwka to dziwka czy kobiety tego chca czy nie..