... ale nie ufam filmom z Denise Richards ?! Po drugie Hiszpańska produkcja a amerykańskie gwiazdki ?! Jestem pełna obaw !:)
a ja obejrze to ze względu na Denise Richards właśnie.. :) - zostawmy jej grę aktorską, nikt tego nie oczekuje hehe.
Hmmm... Jak dla niej masz oglądać, to lepiej obejrzyj coś, co już widziałeś. Tutaj Denise jest mało.
Obejrzałem - fakt - mało tutaj Denise. Przy okazji przypomniałem sobie podobny (pseudodokument) film z 'ery VHS' o tej samej tematyce - nie pamiętam tytułu niestety. Szkoda, że twoją wypowiedź przeczytałem dopiero dziś - zaoszczędziłbym czas i obejrzałbym coś innego z rzeczy zawalających dysk, lub przypomniał sobie 'Dzikie żądze' gdzie Denise była hmm.. bardzo apetyczna ;). Szczególnie, że na filmwebie jest kilka osób o podobnych (chyba) gustach, których wypowiedzi nie lekceważę. Pozdrawiam.
Nie mieliśmy chyba okazji rozmawiać jeszcze (?), także sądziłem, że i tak obejrzysz. Szkoda, że ten wątek fabularny w tym filmie jest taki płyciutki i właściwie ani Richards ani Hannah nie mają nic do grania (a także nie rozbierają się, bo to stanowiłoby jeszcze jakiś plus, heh;)) Natomiast film sam w sobie jest po prostu nudny, monotonny i właściwie nie wzbogaca widza w żadne nwoe informacje, ciekawostki nawet. Rozrywka to to też żadna. Także nie wiem, po co go oglądać:)